27.02.2008 (śr.)
Villa Eden. Urugwaj.
Urugwaj = gauchos (ichni kowboje) = krowy = srajdy krowie = kiepsko z miejscem na namiot na polach ;).
6.30 autobus łapany z drogi do Paysandu. Pogoda kiepska - pada i po drodze nic, ale to nic nie ma, więc kima w busie.
W Paysandu wtranżalamy parillę - grillowane różne rodzaje mięs - tradycyjnie.
PAYSANDU do COLON (Argentyna) 58 urugw. pesos.
Jesteśmy w Argentynie!!!
Jemy pyyyszne lody (10 arg. pesos za 1/2 kg) i kupuję kartę do tel. kom.
COLON - BUENOS AIRES (50 arg. pesos).
http://picasaweb.google.com/aroundsouthamerica/Uruguay#